czwartek, 12 marca 2015

Żłobek cd.

No dobra skończyliśmy na tym jaki to żłobek jest super.
Jak dziecko się szybciej rozwija itp. itd.

Ale nasunęła mi się myśl - jak wybrać odpowiedni żłobek? No i czy Tata tak na prawdę ma na to jakiś wpływ? W zależności od modelu rodziny / związku mamy na to wpływ większy lub mniejszy. Albo nie mamy go wcale. Możemy przytaknąć lub zachwalać żłobek jeśli się nam podoba albo podsunąć żonie całą masę wad owej placówki mając nadzieję, że zrezygnuje. 
Z punktu widzenia rodzica ważne, żeby żłobek był blisko domu i znajdował się możliwie blisko drogi powrotu do domu. Nie trzeba wtedy daleko drałować, żeby odebrać pociechę. 
Jeżeli chodzi o jedzenie to tu pozostawię pole do popisu ekspertom żywieniowym, ale wydaje mi się, że warto żeby była kuchnia i posiłki były przygotowywane na miejscu. Sam osobiście przechodząc obok kuchni w przedszkolu i zapoznaniu się z jadłospisem Mikołaja mam ochotę zostać na śniadanie i resztę dań. Nie to żebym marudził na kuchnię Ani, bo nie marudzę ino wcinam wszystko co podsunie. Chyba że przegnie z czosnkiem na który jestem wrażliwy niczym wampir.
Monitoring to kwestia sporna. Niby fajnie jak jest, ale już wyobrażam sobie swoją kochaną Żonę jak zamiast pracować siedzi bite osiem godzin patrząc się na to co robi nasza latorośl w żłobku. Sam pewnie nie był bym gorszy i pewnie też bym miał odpalony podgląd w telefonie. Tak więc ja się chyba cieszę, że go nie ma. Ciocie ze żłobku budzą zaufanie i relacjonują jak minął dziecku dzień więc jest ok.
Ważne żeby był plac zabaw i żeby dzieciaki wychodziły na dwór jak tylko jest ładna pogoda a nie siedziały w czterech ścianach. Maluchy się wybiegają, dotlenią i lepiej śpią. Do tego napędzają koniukturę naszego pięknego kraju. Po powrocie ze żłobka trzeba kupić proszek, odpalić pralkę.
Potem jak pralka się zepsuje to trzeba kupić nową itd. Same plusy.

C.d.n.

Jak przyjdzie mi do głowy jeszcze jakaś złota myśl na temat żłobka to się podzielę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz